W nocy z 29 na 30 grudnia, na terenie gminy Podgórzyn, doszło do zdarzenia, które skłoniło funkcjonariuszy z Karpacza do działania. Mężczyzna, spacerując ulicą, natknął się na telefon wart 3500 złotych i postanowił go zabrać, kierując się przekonaniem, że „”znalezione nie jest kradzione””. Policjanci, po otrzymaniu zgłoszenia i analizie materiałów z monitoringu, zidentyfikowali i zatrzymali 44-letniego mieszkańca regionu, podejrzanego o przywłaszczenie.

Podejrzanemu teraz grozi odpowiedzialność karna, mogąca skutkować pozbawieniem wolności do 5 lat. Zdarzenie to stało się przestrogą dla osób, które mogą myśleć, że zabranie znalezionego przedmiotu nie wiąże się z konsekwencjami. Policja przypomina, że prawo wymaga od znalazcy rzeczy cudzej podjęcia działań mających na celu odnalezienie jej właściciela, na przykład poprzez zawiadomienie odpowiednich służb.

Każda osoba, która znajdzie przedmiot należący do innej osoby, ma obowiązek próby zwrócenia go właścicielowi. Niezależnie od wartości przedmiotu, jego niezwrócenie może być uznane za przywłaszczenie. Warto pamiętać, że za przywłaszczenie przedmiotu o wartości przekraczającej 800 zł grozi odpowiedzialność karna, a za przedmioty o mniejszej wartości – odpowiedzialność za wykroczenie.

Źródło: https://jelenia-gora.policja.gov.pl/

Archiwum: luty 2024